Udostępnij:

Dodano:

22.09.2017 12:25

9/2017: RZECZY I ZDARZENIA POSPOLITE KNUTA SKUJENIEKSA

(…)

Wieża Babel

„To było pomieszanie języków – Knuts na przykładzie obrazuje, jak skomplikowana pod względem językowym była Łotwa pod koniec wojny. – Razem z niemiecką armią szli Białorusini. Uciekali od bolszewików. Byli głodni. Żebrali o jedzenie. Pamiętam, że jedna z dziewczyn zgodziła się do pomocy. „Spiczki imiejesz?” – pyta ją babcia. „Poszukaju” – odpowiada. „W takim razie nie spiczki a zapałki” – zorientowała się, że dziewczyna jest Polką” . Najął się do młyna młody Belg z Rejonu Flamandzkiego, zwracał się do wszystkich po francusku. Dziadek odpowiadał mu po niemiecku. Od 1937 do końca lat pięćdziesiątych mieszkałem razem z babcią i dziadkiem, a historia i druga światowa wojna przechodziła przez nasz dom. Moja babcia była harda, umiała twardo rozmawiać, nie bała się żołnierzy. Doskonale orientowała się w dystynkcjach. Hitler kaput – pokornie prosili o cywilne ubrania, kiedy ruszył front. Jeden z Niemców posłużył się dokumentami zabitego Litwina i został w naszej wsi. Nie zwróciło to niczyjej uwagi. Wyjechał do swoich dopiero w latach siedemdziesiątych i wtedy wszyscy dowiedzieli się, że był niemieckim oficerem. Kiedy mieszkał w naszej wsi, nazywał się Galarowski. Dużo było wtedy polskich nazwisk w tej okolicy. Do wojny ziemia należała do hrabiego Piotra Komorowskiego. Zbudował kościół i szkołę. 29 czerwca, w dniu imieniem, do dziś odbywa się lokalny festyn. Od wdowy po ostatnim z rodu mój dziadek kupił ziemię, na której stanął młyn. Większość okolicznych mieszkańców do dzisiaj pozostaje katolikami. Piętnaście kilometrów dalej na wschód, gdzie zaczynały się dobra barona von Wolfa, przewagę mają luteranie”.

 

Komunizm

Temat trudny, Knuts kiwa głową z ubolewaniem, ale zamiast mówić o komunizmie zaczyna od wyznania wiary: „Chociaż nie byliśmy przesadnie religijni, ksiądz lubił nas odwiedzać. Razem z dziadkiem przy stole roztrząsali problemy wiary. Dziadek prawie nie chodził do szkoły, ale bardzo dużo czytał. Pytanie, które powracało w rozmowach: czy wiara to obowiązek człowieka, czy jego prawo. Bardzo wcześnie nauczyłem się czytać. Ochrzczony zostałem już jako duży chłopiec w domu, żeby nie robić wstydu. Od księdza dostałem z tej okazji Biblię z obrazkami. Żeby zachować przyzwoitość, bywaliśmy w kościele dwa razy do roku: na Boże Narodzenie i Wielkanoc. Tak sobie żyliśmy. Zdarzali się fanatycy, jednak tak mocnej wiary jak w Polsce nie było. W 1949 r. sowieci chcieli nas deportować. Lokalna władza dała za nas gwarancje. Głównie dlatego, że babcia była przy narodzinach większości miejscowych notabli, a bez akuszerki ludziom przychodzić na świat i żyć trudno. Młyn wprawdzie znacjonalizowali, ale poza dziadkiem nie było w okolicy młynarza, więc dalej na nieswoim swoim pracował. I dzięki temu zostaliśmy. Prywatnie było mi z tego powodu bardzo przykro, że ominęła mnie taka szansa podróży na drugi koniec świata.

Bogu dzięki wyrosłem z daleka od ideologii, byłem za mały, żeby zostać pionierem, a kiedy do tego dorosłem, wszyscy już wiedzieli, czym bolszewizm pachnie. Pamiętam moich starszych kolegów, którzy ulegli ideologii: jako nieugięci komuniści w czasach pierestrojki umierali z obłąkania w szpitalach psychiatrycznych”.

 

Nikita

„Och Nikita, pamiętam doskonale tamte czasy.  Przyjechałem do Moskwy w 1956 r., po wydarzeniach w Polsce a przed wydarzeniami węgierskimi. To było po referacie Nikity Chruszczowa O kulcie jednostki i jego następstwach na XX. Zjeździe Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. To był dobry moment, żeby oczyścić umysł z ideologii. Nie miałem już złudzeń, chociaż niektórym wydawało się, że można system komunistyczny naprawić. To naprawianie zajęło kilkadziesiąt lat, dopiero za Gorbaczowa wszystko runęło”.

 

Skala

Pada hasło „skala” i nie chodzi tu bynajmniej o skalę wartości. Knuts aż się podrywa z krzesła, kiedy mówi o głupocie i szczerości: „Kiedy oswoiłem się z obozowymi realiami, zrozumiałem, że ten system nie wytrzyma długo. Pytanie było, czy tego dożyję. Armia, a jeszcze wyraziściej obóz był odwzorowaniem systemu w pomniejszonej skali. Można było widzieć wszystko jak w krzywym zwierciadle, pod lupą.  Pomysłem iście genialnym w swojej groteskowości była idea reedukacji – politruk, który ledwie umiał pisać, wychowywał docentów i profesorów:  Komunizm to system, który dzieli dobra według potrzeb: od każdego według jego zdolności, każdemu według jego możliwości.

Do czego zmierzam: było dużo okazji do śmiechu. W obozie rozlepiali nam plakaty „Żądamy wolności dla greckich i hiszpańskich więźniów politycznych” albo utworzyli z „nieprawomyślnych” chór, który uświetniał obozowe akademie z okazji rocznicy rewolucji i uroczystości komunistycznych”.

 

But (jeden)

Wracamy do literatury, do poezji i warsztatu poetyckiego: „Zawsze zazdrościłem monostychów [jednowiersz, myśl albo sentencja poetycka wyrażona w jednym wersie – przyp. W.P.] moim utalentowanym kolegom po piórze . O wszystkim, co jest ważne i poważne, egzystencjalnie głębokie, już napisałem. Satyry specjalnie nie lubię, zwłaszcza w prostackim wydaniu. Co mi zatem zostało?

W pierwszych latach XXI wieku dużo podróżowałem po Europie, odwiedziłem Bałkany, zawadziłem o Macedonię. Nie dałem się nabrać na intelektualny bełkot, przestraszyć Unią, mówiąc krótko: sprostałem wyzwaniom.

Wtedy przyszedł mi pomysł na książkę, trochę śmieszną, a trochę absurdalną, może nawet gorzką, odwołującą się do głupoty skojarzeń, języka reklamy, języka nowych technologii, które zmieniają obraz otaczającego nas świata. Książka Teraz jestem Aleksandrem (2006) nagle stała się bardzo popularna, jakby czytelnik prócz tradycyjnej, dobrej liryki, romantycznych wierszy i gniewnych polemik ze Stwórcą czasami dla równowagi potrzebował czegoś innego. Raptem stałem się czytany pod kioskiem z piwem, w sklepie mięsnym, na bazarze przez ludzi, którzy nigdy nie sięgali po poezję. Z tego tomu pochodzi mój pierwszy i jedyny do tej pory jednowiersz (jestem z niego bardzo dumny).

But nawet w Paryżu pozostanie butem[1].

– O ile się nie mylę…”.

Wojciech Pestka

 

Knuts Skujenieks, jeden z największych żyjących, współczesnych poetów łotewskich, urodził się 5 września 1936 w Rydze na Łotwie, w rodzinie Marii i Emila Skujenieksów. W 1961 roku ukończył moskiewski Literacki Instytut im. Gorkiego, w 1962 roku za działalność polityczną został skazany na siedem lat obozu o zaostrzonym rygorze. W jego dorobku poetyckim są m.in. wiersze miłosne: Liryka i głosy (1978), Owiń białą chustą (1986), wiersze obozowe Ziarno na śniegu (1990), poetyckie notatniki Teraz jestem Aleksandrem (2006) i tłumaczenia poezji z ukraińskiego, słoweńskiego, macedońskiego, serbskiego, greckiego, litewskiego, polskiego (Jabłoneczka – polskie pieśni ludowe (1984), wiersze Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego), szwedzkiego, fińskiego, duńskiego, hiszpańskiego… Należy do Związku Pisarzy Łotwy i łotewskiego PEN Clubu.

W 2009 roku ukazał się w Polsce wybór jego wierszy Innego mostu nie będzie w tłumaczeniu Justyny Spychalskiej.

 

[1] Tłumaczył Wojciech Pestka.

Odsłuchaj treść artykułu
Array ( [post_type] => post [posts_per_page] => 8 [post_status] => publish [orderby] => Array ( [meta_value_num] => DESC [date] => DESC ) [meta_key] => sticky_post [ignore_sticky_posts] => 1 [tax_query] => Array ( [0] => Array ( [taxonomy] => category [field] => term_id [terms] => Array ( [0] => 470 ) [operator] => NOT IN ) ) [category__in] => Array ( [0] => 15 ) [category__not_in] => Array ( [0] => 470 ) )

AKTUALNOŚCI

Dodano: 26.03.2024 13:28

Spokojnych Świąt

Niech Święta będą czasem odpoczynku, rodzinnych spotkań i refleksji, a nadchodzący czas przyniesie wiele sukcesów i spełnionych marzeń. Zdrowych, radosnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych życzą dyrektor Igor Wójcik i zespół Ośrodka Kultury i Sztuki we Wrocławiu. pokaż więcej »

Dodano: 07.03.2024 12:15

KULTURA I SZTUKA NA WROCŁAWSKICH OSIEDLACH

Co ciekawego wydarzy się w najbliższym czasie na wrocławskich osiedlach? Jakie przedsięwzięcia realizowane będą w ramach projektu OSIEDLA KULTURY I SZTUKI 2024? Zachęcamy do zapoznania się z harmonogramem wydarzeń. pokaż więcej »

Dodano: 28.03.2024 14:00

Instant Christmas Band / I Love 69 Popgejů

19 kwietnia w Klubie Proza odbędzie się pierwsze w tym roku wydarzenie z serii dźwiękowo-performatywnej OKiS. Spotkanie z czeskim eksperymentem dźwiękowo-wizualnym w wykonaniu Petra Válka i jego projektu Instant Christmas Band oraz niepokornych I Love 69 Popgejů. pokaż więcej »

Dodano: 27.03.2024 11:57

EMISJA FILMU DOKUMENTALNEGO „KOMANDOR” na TVP 3 WROCŁAW

31 marca o godz. 18.55, na antenie TVP 3 Wrocław, odbędzie się emisja filmu dokumentalnego „Komandor" o historii Biegu Piastów oraz jego pomysłodawcy i założycielu, Julianie Gozdowskim. pokaż więcej »

Dodano: 26.03.2024 10:06

Fotorelacja ze spektaklu „FOLWARK ZWIERZĘCY”

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji ze spektaklu „FOLWARK ZWIERZĘCY”, który odbyły się 23 i 25 marca 2024, w Instytucie im. Jerzego Grotowskiego, Sali Teatru Laboratorium we Wrocławiu. pokaż więcej »

Dodano: 21.03.2024 14:47

FOTORELACJA Z WERNISAŻU WYSTAWY „BLACKOUT UA”

Trwa wystawa "BLACKOUT UA" w Łucku, która jest wyrazem solidarności i dialogu wspólnoty kulturalnej Zachodu z Narodem ukraińskim i która prezentuje prace ponad 50 artystów z Polski, Czech, Niemiec, Włoch i Ukrainy. pokaż więcej »

Dodano: 21.03.2024 09:00

Tomasz Domański „Kolekcjoner”

Najnowsza wystawa Tomasza Domańskiego w galerii Neon ASP Wrocław wpisuje się w cykl prezentacji, podsumowujących cztery dekady jego działalności artystycznej. Cyklowi temu towarzyszy monografia twórcy Obraz nie Obraz 1983-2023, wydana nakładem OKiS we Wrocławiu. pokaż więcej »

Dodano: 21.03.2024 08:30

XVII Międzynarodowy Festiwal „Hałda Jazz” 2024

Przed nami XVII edycja Międzynarodowego Festiwalu Hałda Jazz 2024. Program tegorocznej edycji obiecuje wiele atrakcji, różnorodność muzycznych smaków oraz ekspansję jazzową, docierając nawet najmniejszych miasteczek i gmin wiejskich. pokaż więcej »

Skip to content

Zapisz się do naszego newslettera

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych (pokaż całość)